Szanowni Państwo,
proszę na najbliższe zajęcia przygotować listę referatów wygłaszanych w semestrze letnim. Dochodzą mnie słuchy, że praca wre, wszyscy nieustannie czymś zajęci, i to tak bardzo, że aż nie sposób czegokolwiek wygłosić na seminarium licencjackim. Nie może być tak, że co chwila mamy problemy z kolejnymi zajęciami, musimy coś przekładać, a ja na dwa dni przed seminarium jestem stawiany pod ścianą i mam przygotowywać natychmiast materiał, żeby w ogóle się ono odbyło. Dziś dowiaduję się, że w najbliższą środę znowu mamy problem. Osoba, która miała wygłaszać referat, i która zapowiadała jeszcze przed sesją zimową, że ze względów zdrowotnych może mieć kłopoty z jego wygłoszeniem, nie może przybyć na zajęcia. Mieli Państwo ustalić potencjalne zastępstwo. O ile dobrze się orientuję – nic z tego nie wyszło. Naprawdę, tak dalej być nie może. W pierwszej kolejności są to PAŃSTWA zajęcia, bardziej nawet przez Państwa niż przeze mnie prowadzone, nastawione na Państwa indywidualną aktywność, zainteresowania itp. To po pierwsze. Po drugie zaś: nie wydaje mi się również, żebym był uniwersyteckim sadystą, który wymaga od Państwa Bóg wie czego. Proszę się więc zacząć zachowywać poważnie. Biorąc pod uwagę moje dwa wyjazdy służbowe proszę do najbliższej środy ustalić listę referatów w następujących terminach (wedle schematu: data, imię, nazwisko, temat. Pełną listę, na piśmie.):
- III
- 8 III
- 15 III
- 22 III
- 29 III
- 12 IV
- 19 IV
- 26 IV
- 10 V
- 17 V
- 24 V
- 7 VI
Z pozdrowieniami, Kamil Kopania